Crong Eclipse i Melange – tańsza alternatywa dla oryginalnych pasków do Apple Watch
Minęło już ponad 8 lat od premiery pierwszego Apple Watcha, a z każdym rokiem zainteresowanie smartwatchem od Apple rośnie. Smart zegarek to nie tylko funkcjonalność, ale także element biżuterii. Jest niestety jedna wada – z Apple Watch przychodzi tylko jeden pasek, a każda nowa oryginalna opaska kosztuje minimum 229 złotych. Postanowiliśmy zatem przetestować coś tańszego.
Taniej, ale czy gorzej? – tani pasek do Apple Watch
Do testów dostaliśmy dwie różne wersje pasków Crong. To co wyróżnia je od nieoryginalnych opasek dostępnych na chińskich portalach to sposób pakowania. Takie paski często są wysyłane w plastikowych foliach. Jednak firma Crong pakuje każdy pasek w niewielkie, przezroczyste pudełko, co zdecydowanie wpływa pozytywnie na pierwsze wrażenie.
Pierwszym z testowanych przez nas pasków jest Eclipse w kolorze beżowym i czarnym. Wykonany jest z karbowanej skóry ekologicznej, która w moim odczuciu jest bardzo delikatna i przyjemna w dotyku. Klamra i szlufka wykonane są ze stali nierdzewnej. Opaska zapina się na ręku za pomocą magnesu, który nie jest ani za mocny, ani za słaby. Magnes łatwo się odczepia, ale także mocno trzyma się skóry, dzięki czemu podczas testów nie bałem się, że zegarek, przez przypadek, sam odczepi mi się z ręki.
Drugą wersją paska jaką miałem okazję przetestować jest wersja Melange w kolorze żółtym. Materiał użyty do jego produkcji to trochę twardszy nylon. Ten pasek zaciekawił mnie chyba najbardziej z całej gamy produktów Crong. Choć wyglądem przypomina opaskę FineWoven od Apple, materiał, z którego go wykonano, wydaje się być dużo ciekawszy w dotyku.
Jeśli chodzi o wersje kolorystyczne, w przypadku Crong Eclipse do wyboru mamy kolor beżowy oraz czarny, natomiast w Melange dostępny jest kolor niebieski, turkusowy, żółty i czarny.
Wygoda
Każdą z wersji pasków testowałem przez tydzień. Zegarek noszę na ręku całą dobę z przerwami, rzecz jasna, na ładowanie. To znaczy, że pasek miałem ze sobą w pracy, na zewnątrz, w domu, zarówno w dzień jak i w podczas snu.
Pasek Eclipse jest idealnie dostosowany do mojego wąskiego nadgarstka. W przypadku używanego przeze mnie zegarka w wersji 41mm, klamra opaski znalazła swoje miejsce na przedostatnim panelu ekologicznej skóry, można więc powiedzieć, że nie ma problemu z jej dopasowaniem nawet na bardzo chudej ręce. Jeśli chodzi o samą wygodę noszenia zegarka z paskiem Crong Eclipse, nie mam żadnych zastrzeżeń. Zarówno w dzień jak i w nocy Apple Watch’a praktycznie nie czułem na swoim nadgarstku.
Sięgając pierwszy raz po pasek w wersji Melange miałem wrażenie, że będzie on za duży. Jego długość faktycznie wydaje się być większa niż w wersji Eclipse, natomiast na moją rękę zmieścił się praktycznie na styk. Mimo to, co najważniejsze, pasek nie był za luźny, a to znaczy, że test chudego nadgarstka przeszedł poprawnie. Jeśli chodzi o wygodę jego użytkowania, tutaj również nie mam się do czego przyczepić. Po założeniu zegarka z paskiem Melange na rękę, można kompletnie zapomnieć o tym, że mamy go na nadgarstku.
Dodatkową zaletą paska Melange jest fakt, że nylon, z którego został wykonany, jest dużo bardziej przyjemny w dotyku niż nowy materiał Apple zastępujący skórę – FineWoven – z którym miałem styczność przy nowym portfelu MagSafe.
Bezpieczeństwo
Przy zakupie innych pasków niż te od Apple trzeba uważać na bezpieczeństwo, zarówno swoje jak i zegarka. Nieoryginalne paski no name z Chin potrafią uczulać skórę albo powodować zaczerwienienia na nadgarstku. Zdarzały się również przypadki, w których pasek potrafił sam z siebie odczepić się z zegarka lub pęknąć, przez co Apple Watch lądował na ziemi.
W przypadku pasków Crong wiemy co kupujemy. Jest to marka, którą znajdziemy w oficjalnych Resselerach i Partnerach Apple takich jak Cortland czy iDream oraz w elektromarketach. Testowane przeze mnie paski są wytrzymałe i solidnie wykonane. Mają porządne zaczepy, które dobrze osiadają na zawiasach w zegarku, dzięki czemu mamy pewność, że nasz zegarek jest bezpieczny.
Podsumowanie
Czy warto zaoszczędzić trochę pieniędzy i wybrać tańszą alternatywę względem pasków producenta? Moim zdaniem jak najbardziej tak. Szczerze mówiąc przed testami pasków Crong byłem dość sceptycznie nastawiony do nieoficjalnych pasków. Dotychczas miałem doświadczenia jedynie z produktami z Chin, które były słabo wykonane, nieprzyjemnie pachniały i potrafiły lepić się do ręki.
W przypadków pasków Crong nic takiego nie ma miejsca. Paski są o wiele tańsze niż te od Apple. Dostępne są w wielu sklepach stacjonarnych oraz internetowych z wysyłką z Polski. Cena testowanych pasków wynosi 139zł w przypadku wersji Eclipse, a za Melange zapłacimy jedynie 89zł.
Do wyboru mamy wiele wersji kolorystycznych oraz oczywiście dwa rozmiary – dla Apple Watch z kopertą 41 oraz 45mm. Na stronie producenta znajdziecie również sportowe paski nylonowe oraz pleciony pasek Wave Band z regulowaną długością.
Za wysyłkę pasków do testów serdecznie dziękujemy firmie Crong. Warto zerknąć na ich stronę, gdzie znajdziecie zarówno recenzowane przez nas paski, jak i wiele innych akcesoriów do sprzętów Apple.
Crong Eclipse – link
Crong Melange – link